Ostatnie dni mercato przyniosły kilka ciekawych ruchów, szczególnie wśród drużyn aspirujących do miana pretendentów do zdetronizowania Interu.
Najwięcej rozgłosu zyskały transfery Milanu. Zlatan Ibrahimović i Robinho (ponoć kosztował 18 mln euro) to piłkarze może i niepokorni, może i znajdujący się na krzywej opadającej, ale jednak gracze nieprzeciętnie utalentowani. Potencjał ofensywny rossoneri jest w tym momencie niesamowity. Zlatan, Robinho, Ronaldinho i Pato to kwartet mający niewiele sobie równych w Europie. Przynajmniej na papierze. Jestem bardzo ciekawy, jak trener Allegri rozdzieli minuty gry między tych gwiazdorów. I jak zapanuje nad niełatwymi charakterami pierwszej trójki. Swoją drogą, nie wiem czy błędem nie było jednoczesne pozbycie się Marco Borriello (Roma) i Klaasa Huntelaara (Schalke), naturalnych zmienników dla Szweda.
Milan nadal ma zresztą na boisku miejsca mocno niedoskonałe. Jeśli wciąż mało grał będzie Flamini, a Boateng nie przebije się przez "senatorów", to linia pomocy będzie mało dynamiczna, wręcz statyczna. Niewiele zrobiono też na bokach obrony, szczególnie przeciętnie wygląda lewa flanka. Czy mocny przód zniweluje te braki? Wielka będzie tu rola szkoleniowca. Silvio Berlusconi chce chyba wrócić do poważnej gry. Koalicja rządowa przeżywa kryzys, po odsunięciu frakcji Gianfranco Finiego niewykluczone są przedterminowe wybory. Czyżby transfery te były elementami kampanii wyborczej? W każdym razie - Milan znajduje się teraz najbliżej Interu.
Krok do przodu zrobiła też Roma. Transfer Marco Borriello to może być strzał w "10". Napastnik ten wydaje się być świetnie skrojony pod sposób, w jaki giallorossi kreują grę ofensywną. Potrafi dobrze grać tyłem do bramki, ale i błyskawicznie wyjść na prostopadłą piłkę. Przy ataku pozycyjnym, który ekipa Ranierego bedzie zmuszona klepać w co najmniej 70% spotkań, bezcenna będzie jego umiejętność szybkiego i niekonwencjonalnego złożenia się do uderzenia w tłoku i zmysł do gry kombinacyjnej.
Na Borriello chrapkę miało też Juve, ale musiało zadowolić się tylko jednym nowym snajperem. Mowa tu o Fabio Quagliarelli, który na odchodne z Napoli powiedział kilka przykrych słów o tym klubie, co mocno wzburzyło prezydenta De Laurentiisa. Juventus musi szukać swojej tożsamości, więc może i dobrze, że w ostatnich godzinach mercato nie mieszano już zbytnio w składzie. Doszli defensorzy Traore (Arsenal) oraz Rinaudo (Palermo), ale ci wydają się, na tę przynajmniej chwilę, tylko zmiennikami dla De Ceglie i Bonucciego. Udało się pozbyć Camoranesiego i Zebiny, którzy w aktualnej sytuacji i dyspozycji byli chyba tylko zbędnym balastem.
Napoli, zgodnie z zapowiedziami, ściągnęło pomocników: ofensywnego Sosę z Bayernu i defensywnego Yebdę z Benfici. Dyrektor sportowy, Alberto Bigon, miał tez wielką chrapkę na Inlera z Udinese. Przez moment wydawało się, że Szwajcar jest naprawdę blisko przenosin pod Wezuwiusza, potem we wszystko wmieszał się Inter i ostatecznie pomocnik ten pozostanie na kolejny sezon w Udine. Szkoda, wygląda na to, że uciekł mu ostatni pociąg do dużego futbolu. W miejsce Rinaudo, do Napoli trafił Cribari z Lazio. To piłkarz porównywalnej klasy, więc była to klasyczna wymiana rezerwowych cegiełek. Do tego ruchu obiegowego stoperów dołączył też Kakhaber Kaładze, który opuścił Milan na rzecz Genoi
Zaskakująco biernie zachował się w całym mercato Inter. 30 milionów euro za Mario Balotellego aż prosiło się o spożytkowanie. Tym bardziej przecież, że w ostatnich dniach wzmocnień domagać zaczął się Rafael Benitez. Inter przeciętnie zainaugurował sezon, już zaczynają się dyskusje o tym, czy drużyna nie straciła głodu zwycięstw. Stara reguła mówi, że w każdy, nawet najbardziej zwycięski zespół, trzeba wpuścić trochę świeżej krwi. Rok temu Barcelona przesadziła, wymiana Eto'o na Ibrę to była nieudana transfuzja. Teraz Massimo Moratti przegiął w druga stronę, zawiódł mnie ten konserwatyzm.
Kilka ciekawych ruchów udało się zrobić też drużynom z "drugiego planu". Chievo pozyskało z Saint Etienne pomocnika Gelsona Fernandesa, który na Mundialu wbił gola Hiszpanom. Lecce, zamroczone po klęsce w Mediolanie, wzmocniło atak Davide Di Michele i Jedą. Szczególnie ten drugi to nietuzinkowy piłkarz i może bardzo pomóc beniaminkowi. Ciekaw jestem losów Luisa Jimeneza, którego Cesena wypożyczyła z Ternany. El Mago zapowiadał się kiedyś, gry grał jeszcze w Fiorentinie i Lazio, na wielkiej klasy piłkarza. Potem zapragnął podbić Mediolan, ale podbój ten zakończył się wraz z przyjściem do Interu Jose Mourinho. Interesującym transferem Koników Morskich może też być obrońca Yohan Benalouane (Saint Etienne). Antonio Candreva, który miał być liderem środka pola Udinese, niespodziewanie trafił do Parmy. Reprezentant Urugwaju, Diego Perez, podpisał umowę z Bologną, której nowym szkoleniowcem zostanie Alberto Malesani.
Wśród wielu zdolnych nastolatków, którzy zmienili w ostatnich godzinach barwy klubowe, chciałem zwrócić uwagę na Nicolao Dumitru. Ten czarnoskóry napastnik, reprezentant Włoch U-19, uznawany jest za ogromny talent. Wyróżnia go niezwykła szybkość, znakomicie też porusza się z piłką przy nodze. Napoli pozyskało go z Empoli, klubu znanego ze świetnej pracy z młodzieżą. W pokonanym polu pozostały Inter i Juventus. Będziemy z uwagą śledzić losy tego chłopaka.
foto: corrieredellosport.it
Najwięcej rozgłosu zyskały transfery Milanu. Zlatan Ibrahimović i Robinho (ponoć kosztował 18 mln euro) to piłkarze może i niepokorni, może i znajdujący się na krzywej opadającej, ale jednak gracze nieprzeciętnie utalentowani. Potencjał ofensywny rossoneri jest w tym momencie niesamowity. Zlatan, Robinho, Ronaldinho i Pato to kwartet mający niewiele sobie równych w Europie. Przynajmniej na papierze. Jestem bardzo ciekawy, jak trener Allegri rozdzieli minuty gry między tych gwiazdorów. I jak zapanuje nad niełatwymi charakterami pierwszej trójki. Swoją drogą, nie wiem czy błędem nie było jednoczesne pozbycie się Marco Borriello (Roma) i Klaasa Huntelaara (Schalke), naturalnych zmienników dla Szweda.
Milan nadal ma zresztą na boisku miejsca mocno niedoskonałe. Jeśli wciąż mało grał będzie Flamini, a Boateng nie przebije się przez "senatorów", to linia pomocy będzie mało dynamiczna, wręcz statyczna. Niewiele zrobiono też na bokach obrony, szczególnie przeciętnie wygląda lewa flanka. Czy mocny przód zniweluje te braki? Wielka będzie tu rola szkoleniowca. Silvio Berlusconi chce chyba wrócić do poważnej gry. Koalicja rządowa przeżywa kryzys, po odsunięciu frakcji Gianfranco Finiego niewykluczone są przedterminowe wybory. Czyżby transfery te były elementami kampanii wyborczej? W każdym razie - Milan znajduje się teraz najbliżej Interu.
Krok do przodu zrobiła też Roma. Transfer Marco Borriello to może być strzał w "10". Napastnik ten wydaje się być świetnie skrojony pod sposób, w jaki giallorossi kreują grę ofensywną. Potrafi dobrze grać tyłem do bramki, ale i błyskawicznie wyjść na prostopadłą piłkę. Przy ataku pozycyjnym, który ekipa Ranierego bedzie zmuszona klepać w co najmniej 70% spotkań, bezcenna będzie jego umiejętność szybkiego i niekonwencjonalnego złożenia się do uderzenia w tłoku i zmysł do gry kombinacyjnej.
Na Borriello chrapkę miało też Juve, ale musiało zadowolić się tylko jednym nowym snajperem. Mowa tu o Fabio Quagliarelli, który na odchodne z Napoli powiedział kilka przykrych słów o tym klubie, co mocno wzburzyło prezydenta De Laurentiisa. Juventus musi szukać swojej tożsamości, więc może i dobrze, że w ostatnich godzinach mercato nie mieszano już zbytnio w składzie. Doszli defensorzy Traore (Arsenal) oraz Rinaudo (Palermo), ale ci wydają się, na tę przynajmniej chwilę, tylko zmiennikami dla De Ceglie i Bonucciego. Udało się pozbyć Camoranesiego i Zebiny, którzy w aktualnej sytuacji i dyspozycji byli chyba tylko zbędnym balastem.
Napoli, zgodnie z zapowiedziami, ściągnęło pomocników: ofensywnego Sosę z Bayernu i defensywnego Yebdę z Benfici. Dyrektor sportowy, Alberto Bigon, miał tez wielką chrapkę na Inlera z Udinese. Przez moment wydawało się, że Szwajcar jest naprawdę blisko przenosin pod Wezuwiusza, potem we wszystko wmieszał się Inter i ostatecznie pomocnik ten pozostanie na kolejny sezon w Udine. Szkoda, wygląda na to, że uciekł mu ostatni pociąg do dużego futbolu. W miejsce Rinaudo, do Napoli trafił Cribari z Lazio. To piłkarz porównywalnej klasy, więc była to klasyczna wymiana rezerwowych cegiełek. Do tego ruchu obiegowego stoperów dołączył też Kakhaber Kaładze, który opuścił Milan na rzecz Genoi
Zaskakująco biernie zachował się w całym mercato Inter. 30 milionów euro za Mario Balotellego aż prosiło się o spożytkowanie. Tym bardziej przecież, że w ostatnich dniach wzmocnień domagać zaczął się Rafael Benitez. Inter przeciętnie zainaugurował sezon, już zaczynają się dyskusje o tym, czy drużyna nie straciła głodu zwycięstw. Stara reguła mówi, że w każdy, nawet najbardziej zwycięski zespół, trzeba wpuścić trochę świeżej krwi. Rok temu Barcelona przesadziła, wymiana Eto'o na Ibrę to była nieudana transfuzja. Teraz Massimo Moratti przegiął w druga stronę, zawiódł mnie ten konserwatyzm.
Kilka ciekawych ruchów udało się zrobić też drużynom z "drugiego planu". Chievo pozyskało z Saint Etienne pomocnika Gelsona Fernandesa, który na Mundialu wbił gola Hiszpanom. Lecce, zamroczone po klęsce w Mediolanie, wzmocniło atak Davide Di Michele i Jedą. Szczególnie ten drugi to nietuzinkowy piłkarz i może bardzo pomóc beniaminkowi. Ciekaw jestem losów Luisa Jimeneza, którego Cesena wypożyczyła z Ternany. El Mago zapowiadał się kiedyś, gry grał jeszcze w Fiorentinie i Lazio, na wielkiej klasy piłkarza. Potem zapragnął podbić Mediolan, ale podbój ten zakończył się wraz z przyjściem do Interu Jose Mourinho. Interesującym transferem Koników Morskich może też być obrońca Yohan Benalouane (Saint Etienne). Antonio Candreva, który miał być liderem środka pola Udinese, niespodziewanie trafił do Parmy. Reprezentant Urugwaju, Diego Perez, podpisał umowę z Bologną, której nowym szkoleniowcem zostanie Alberto Malesani.
Wśród wielu zdolnych nastolatków, którzy zmienili w ostatnich godzinach barwy klubowe, chciałem zwrócić uwagę na Nicolao Dumitru. Ten czarnoskóry napastnik, reprezentant Włoch U-19, uznawany jest za ogromny talent. Wyróżnia go niezwykła szybkość, znakomicie też porusza się z piłką przy nodze. Napoli pozyskało go z Empoli, klubu znanego ze świetnej pracy z młodzieżą. W pokonanym polu pozostały Inter i Juventus. Będziemy z uwagą śledzić losy tego chłopaka.
foto: corrieredellosport.it