Zapraszam na ciąg dalszy naszej przedsezonowej podróży po klubach Serie A. O Atalancie Bergamo pisałem TUTAJ. Dziś czas na Bolognę, Cagliari i Catanię
BOLOGNA (poprzedni sezon: 13 miejsce)
Trener: Stefano Pioli (bez zmian). Kolega Zbigniewa Bońka z
Juventusu to szkoleniowiec dość podobny do opisanego wczoraj Stefano
Colantuono. Gdziekolwiek się nie pojawi (poza Palermo oczywiście), zostawia po
sobie dobre wrażenie i wspomnienie solidnego warsztatu i etosu pracy. Jego
nazwisko gdzieś pojawiało się w kontekście Romy, ale aby trafić takiego klubu,
Pioli musi zrobić coś ponad rzetelność.
Taktyka: Bologna w minionym sezonie rotowała głównie między
ustawieniami 3-5-2 (3-5-1-1) i 4-2-3-1. Cała gra drużyny ustawiona jest pod Alessandro
Diamantiego, także pod bite przez niego stałe fragmenty gry. Rolando Bianchi
zmieni na szpicy Alberto Gilardino. Podobnie jak w poprzednim sezonie 4
obrońców i 2 defensywnych pomocników nie będzie mieć specjalnych zadań
ofensywnych, z których rozliczana będzie za to ofensywna czwórka (Bianchi plus
wymieniający się miejscami trzej „trequartiści”). Linia obrony grać będzie dość
nisko, bo Sorensen, Antonsson czy Natali to szybkościowo raczej ogon Serie A.
Najlepszy piłkarz: Alessandro Diamanti to bezdyskusyjnie
gwiazda Bologni i jeden z ciekawszych piłkarzy aktualnej reprezentacji Włoch.
Nie jest przesadą stwierdzenie, że to jedna z 3-4 najlepszych lewych nóg w
Serie A i na pewno jeden z 3-4 najlepszych specjalistów od stałych fragmentów
gry. W ofensywie Diamanti to 50% potencjału Bologni. Co będzie, gdy z jakiegoś
powodu go zabraknie?
Odkrycie: Liczę na świetny sezon Saphira Taidera, o którym
pisałem parę miesięcy temu, że ma spory potencjał i go nie wykorzystuje. Bardzo
ciekawie pokazał się w okresie przygotowawczym Egipcjanin Abdallah
Yaisien. Bologna pozyskała go za darmo
po tym, jak skończyła mu się umowa z PSG. 19-latka reklamuje się jako „nowego
Zidana”, „nowego Nasriego” etc. Zobaczymy.
Mercato: Bardzo spokojne. Bianchi zastąpił Gilardino i
pewnie strzeli 12-15 bramek (kto by nie strzelił mając za asystenta
Diamantiego?). Bramka, obrona i pomoc praktycznie bez zmian. Szkoda tylko
odejścia do Sampdorii Gabbiadiniego, którego w Bologni chyba trochę nie
wykorzystano.
Zespół: Nie widzę powodu, dla którego ta Bologna miałaby się
różnić czymś od tej z sezonu 2012/2013. Ten sam trener, ten sam skład, te same
schematy. Obrońcy raczej toporni (może poza zasuwającym całą lewą flanką Morleo),
w pomocy obok Diamantiego fajnie gra też Grek Kone, który potrafi posłać taką
petardą, że rozrywa siatkę. Bianchi to jedyny klasowy napastnik, więc w razie
jego urazu może być nieciekawie.
Podstawowy skład (4-2-3-1): Curci – Sorensen, Antonsson,
Natali , Morleo – Khrin, Taider – Kone, Diamanti, Christodopoulos – Bianchi
Rywalizacja: Natali-Garics (60%-40% - Garics wskakuje na
prawą obronę, a Sorensen na środek), Antonsson-Cherubin (70%-30%), Krhin-Perez
(60%-40%)
Prognoza: Miejsca
15-17. Wąska kadra i brak zmienników dla Diamantiego i Bianchiego może być
źródłem kłopotów.
CAGLIARI (poprzedni sezon: 11 miejsce):
Trener: Duet Ivo Pulga-Diego Lopez (bez zmian) przejął stery w trakcie
poprzedniego sezonu i szybko wprowadził dryfujący okręt na właściwy kurs.
Wystarczyło poustawiać piłkarzy na właściwych pozycjach i pozwolić im grać.
Pytanie: jak obaj panowie poradzą sobie z samodzielnym przygotowaniem drużyny?
Nigdy nie robili tego na poziomie Serie A, nie wydaje mi się też, by byli jakoś
specjalnie biegli taktycznie. To będzie dla nich duży test.
Taktyka: Miniony sezon Cagliari zaczynało systemem 4-3-3,
który po przyjściu Pulgi i Lopeza często zmieniał się na klasyczne 4-3-1-2. Tak
będzie i teraz. Cagliari najlepiej czuje się w grze z kontrataku, a cała gra
ofensywna polega głównie na szybkim przeniesieniu piłki w okolice pola karnego
rywali i liczenie na inwencję ofensywnych piłkarzy, których Sardyńczycy mają na
dobrym poziomie. Zwraca uwagę dość odważna, ale trochę niewykorzystana, gra
bocznych defensorów (Avelar, Pisano).
Najlepszy piłkarz: Radja Nainggolan to jeden z
najciekawszych pomocników w Serie A. Niby specjalista od destrukcji, agresywny,
silny i wydolny. Ale gdy tylko przesuwano go bliżej bramki rywali, od razu
pokazywał, że potrafi strzelać gole i asystować. Tego lata blisko Interu i
Romy. To chyba jego ostatni rok na Sardynii.
Odkrycie: Ciężko tu
kogoś wskazać, bo w Cagliari nie ma praktycznie nowych twarzy. Może wychowanek
klubu, lewy obrońca Nicola Murru, okaże
się rewelacją jeśli wywalczy sobie podstawowy skład ? Końcówkę poprzedniego sezonu miał bardzo fajną.
Mercato: Cisza. Skład praktycznie nienaruszony. Może to się
zmienić, bo bliski przejścia do Napoli jest reprezentant Włoch, Davide Astori.
Co wtedy? Czy sprowadzony z Gianniny młody Grek Marios Oikonomou będzie w
stanie go zastąpić?
Zespół: Drużyna niby jest zgrana i ma elementy z jakością,
ale nie potrafię się oprzeć wrażeniu, że to może być dramatyczny sezon dla
Cagliari. Drużyna przez dłuższy czas grać będzie w Trieście, 1000 kilometrów od domu, na
skutek znanych problemów ze stadionem. Nie przekonuje mnie też duet trenerski
Pulga-Lopez i nie wykluczam, że szybko dojdzie tu do zmiany. Pamiętajmy też o
powiązanych z kwestią Stadio Is Arenas kłopotach prawnych prezydenta Cellino. Sardynia
może, po 10 latach, stracić Serie A.
Podstawowy skład (4-3-1-2): Agazzi - Pisano, Rossettini,
Astori, Avelar – Nainggolan, Conti, Ekdal – Cossu – Pinilla, Sau
Rywalizacja: Pisano-Perico (70%-30%), Avelar-Murru
(55%-45%), Ekdal-Dessena (55%-45%), Cossu-Ibarbo (55%-45%. Z Ibarbo przejście
na 4-3-3).
Prognoza: Miejsca 18-20. Choć większość obserwatorów uważa
inaczej, ja mam złe przeczucia. Cagliari walczyć będzie o utrzymanie z Sassuolo
i Torino i walkę tę przegra.
CATANIA (poprzedni sezon:
8 miejsce)
Trener: Rolando Maran (bez zmian). Szkoleniowiec stawiający na ofensywę,
co potwierdził jeszcze w Varese, którego o mały włos nie wprowadził do Serie A.
Poprzedni sezon w Catanii świetny – aż 56 punktów i wiele znakomitych meczów.
Kolejny trener, po Simeone, Mihajloviću czy Montelii, który na Sycylii
wypromuje się do większego klubu.
Taktyka: Catania od kilku sezonów cały czas obraca się w kręgu 4-2-3-1 i 4-3-3.
Cyfry są tu umowne, bo grę drużyny Marana charakteryzuje wymienność pozycji i
próba zdobywania przestrzeni za pomocą krótkich podań. Zdecydowania większość
piłkarzy, szczególnie ofensywnych, świetnie operuje piłką. W końcu to
praktycznie sami Argentyńczycy. Mobilność napastników i pomocników pozwala zakładać pressing już na połowie
rywala.
Najlepszy piłkarz: Pablo Barrientos. Były dyrektor Catanii,
Pietro Lo Monaco, powiedział o nim, że „Barrientosa nigdy nie zdjąłbym z
boiska. Barrientos to futbol”. Po odejściu Alejandro Gomeza to na nim i na
Gonzalo Bergessio opierać się będzie ofensywa Catanii. El Pitu może grać w
środku pola, na skrzydle i jako cofnięty napastnik. Wyszkolenie techniczne i
wizję gry ma na najwyższym poziomie.
Odkrycie: Kilku zawodników może odpalić, jak choćby nowe
nabytki: Monzon i Leto. Ja stawiam, że to będzie sezon Lucasa Castro. El Pata
miał już przebłyski w minionym sezonie, a teraz powinien być podstawowym
piłkarzem. Świetnie drybluje, ale i mocno trzyma się na nogach. Podobnie jak
Barrientos może być wystawiany na wielu pozycjach w ofensywie.
Mercato: Tegoroczne mercato pozbawiło Catanii trzech
piłkarzy, którzy w ostatnich latach stanowili o sile tej drużyny: lewego
obrońcy Marchese, rozgrywającego Lodiego (obaj Genoa) i skrzydłowego Alejandro
„Papu” Gomeza (Metalist Charków). Znając wyczucie władz Catanii, nowi piłkarze
godnie ich zastąpią, ale zawsze tego typu zmiany niosą za sobą wiele
niewiadomych.
Zespół: Catania od kilku lat jest miastem, gdzie żyje
najwięcej argentyńskich piłkarzy, jeśli policzymy tych mieszkających poza
granicami tego pięknego kraju. Aktualnie w kadrze jest ich 14. Możemy więc
powiedzieć, że drużyna to w pełni latynoska. Nawet nowy dyrektor sportowy
pochodzi z Argentyny. Na grę Etnei patrzy się przyjemnie, bo jest szybka i
techniczna. Klub ten od lat promuje piłkarzy i trenerów. Pewnie znów ktoś
wypłynie na szersze wody. Na papierze jednak Catania ma trochę słabszy skład
niż przed rokiem.
Podstawowy
skład: (4-3-3): Andujar – Alvarez, Bellusci, Spolli, Monzon – Izco, Tachtsidis,
Almiron – Castro, Barrientos, Bergessio
Rywalizacja: Alvarez-Peruzzi (80%-20%. Peruzzi wróci do gry
w styczniu), Bellusci-Legrottaglie (55%-45%), Tachtsidis-Leto (55%-45%. Z Leto
na lewym skrzydle drużyna przechodzi na 4-2-3-1).
Prognoza: Miejsca 11-14. Ładna piłka, sporo ładnych bramek i
fajnych meczów. Ale troszkę niżej niż przed rokiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz