poniedziałek, 18 października 2010

Palermo jest piękne! Del Piero niczym Boniperti


7. kolejka Serie A przebiegła raczej bez zaskoczeń. Mam zresztą wrażenie, że powoli mamy do czynienia z kształtowaniem się tabeli w taki sposób, jaki będzie obowiązujący przez dłuższy czas. Wielka trójka z Północy, Inter, Milan oraz Juventus wygodnie sadowią się w czołówce, otoczeni przez prezentujące na początku rozgrywek dobrą formę Lazio, Palermo i Napoli. Gdy do grupy tej dojdzie jeszcze Roma (a tak chyba się stanie), to po odpowiednich w niej przetasowaniach utworzy się peleton, który rozegra między sobą walką o zaszczyty. Z wielką trójką jako głównymi faworytami do wygrania scudetto.

Dwie drużyny, które najbardziej zaimponowały w tej serii spotkań to Palermo i Juventus. Rosanero grają w tym momencie najefektowniejszy futbol we Włoszech, najłatwiej i najładniej kreują sobie sytuacje bramkowe. I strzelają najpiękniejsze gole. Javier Pastore zaczyna przerastać tę drużynę, sądzę, że to jego ostatnie miesiące na gorącej, sycylijskiej ziemi. O Iliciciu już pisałem, dziś chciałbym zwrócić uwagę na grę tercetu środkowych pomocników Bacinović-Nocerino-Migliaccio. Uzupełniają się bardzo dobrze, pilnują, by ofensywny tercet mógł spokojnie rozwijać skrzydła. Nocerino jest zresztą chyba w życiowej formie i mocno aspiruje do gry w reprezentacji Włoch.

Luigi Del Neri powoli modeluje Juventus na swoją modłę. Rozbicie Lecce to niekoniecznie wielki wyczyn, co pokazał w pierwszej kolejce Milan, ale i tak ręce same składały się do oklasków po dynamicznych, oskrzydlających akcjach Starej Damy. Krasić kapitalnie wprowadził się do ligi, ale ja chcę podkreślić bardzo dobrą grę Felipe Melo, który zdobywał się nawet na rzadkie u niego długie, krzyżowe przerzuty. Przywrócenie Brazylijczyka "do życia" to wielki sukces szkoleniowca (fajna fotka). Innym bohaterem popołudnia był Alessandro Del Piero. 178 gol. w Serie A oznacza wyrównanie dorobku legendy Juventusu, Giampiero Bonipertiego (444 mecze ligowe w latach 1946-1961). Complimenti!

Gol Alexa

Kolejny raz cyniczną twarz pokazało Lazio, które zagrało tak, jak trzeba grać przeciw Bari Ventury. Zablokować im boki, nie dać rozwinąć skrzydeł. Wyczekać, a potem zabrać piłkę. Rzymianie przyczaili się cierpliwie na swoją szansę, a jak już przycisnęli, to szybko zdobyli dwie bramki po składnych akcjach. Kilku graczy biancocelesti jest w wielkiej formie, ale nawet jeśli dyspozycja psychofizyczna ekipy Reji się obniży, to jakość piłkarska tej drużyny jest na tyle wysoka, że 4. miejsce zaczyna nabierać całkiem realnych kształtów. W górę idą też akcje Lazio na giełdzie. Dziś osiągnęły rekordowy w całej historii poziom 0.90 euro.

Milan zrobił swoje, aczkolwiek drużyna ta jest jeszcze daleka od stopnia przewidywalności i powtarzalności, które oczekiwałbym od niej. Są momenty przestojów, jest całkiem sporo słabych punktów, którzy lepsi rywale bezlitośnie wykorzystają. Wrażenie robi na pewno współpraca Pato z Ibrahimoviciem i pojedyncze sztuczki Ronaldinho. Wątpliwości budzi, jak dla mnie, linia pomocy, nadal zbyt statyczna. No i boki obrony. Teraz przed Milanem wielki egzamin na Santiago Bernabeu. Obawiam się, że powtórzenie wyniku sprzed roku (3-2) będzie niemożliwe.

Numer Ronaldinho

Powoli loty obniżać zaczynają beniaminkowie, co zaskakujące specjalnie nie jest, natomiast załamująca jest postawa Fiorentiny, na grę której nie da się patrzeć. Nie ma tam żadnego pomysłu, akcje ofensywne kończą się po kilku podaniach, mnożą się błędy w obronie. Sinisa Mihajlović zaczyna ryzykować posadą. Gdzie podziała się Fiorentina z poprzednich sezonów? Czyżby umarła wraz z odejściem Cesare Prandellego? Zastanawia też postawa Parmy. Nie da się wszystkiego tłumaczyć błędami sędziowskimi, kontuzjami i pechem, a takie głosy słyszę z Ennio Tardini. W Parmie po cichu marzono o pucharach, wygląda na to, że rzeczywistość może okazać się o wiele bardziej przyziemna.

Gol kolejki. Zdecydowanie Pastore, ale pięknie też Ilicić. Tak jak pisałem, Palermo jest piękne!

Top 5


foto: corrieredellosport.it

5 komentarzy:

  1. Bramka Cassano to dla mnie majstersztyk.Podobała mi się też bramka Di Vaio. Bardzo podoba mi się Sampdoria i uważam, że za sezon czy dwa będą mieć świetną drużynę. Niech tylko okrzepną w Serie A piłkarzy tacy jak Koman, Marilungo, Poli, Volta, Obiang. Ten sezon ogólnie stoi pod znakiem debiutów ( jak na razie ). Popatrzmy na piłkarzy, którzy przybyli z innych lig. Bardzo ożywili włoski futbol. Ilićić i Bacinović, Hernanes,Eduardo,Boateng, Veloso, Krasić czy powracający ibrahimović. A w kolejce czekają jeszcze Robinho, Sosa, Perez, Zucullini, Yebda, Couthinio, Kasami, Ljajić.
    FaNapoli

    p.s. A ja naal wierzę w Adriano tak jak w Melo.

    OdpowiedzUsuń
  2. dla mnie najlepszy gol to fabio quaiarella czy jak się to pisze :D ogólnie dużo ładnych bramek,zresztą weekend obfitował w takie w całej europie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kryzys kryzysem, ale jak do tej pory rozgrywki serie a są bardzo ciekawe. Trudno nie zgodzić się z autorem potwierdzając przy tym, że to nie kto inny jak wielka trójka powalczy o scudetto. Osobiście cieszy mnie tendencja zwyżkowa Juventusu z rewelacyjnym debiutantem Krasicem, odrodzonym Melo i coraz pewniejszą defensywą. Przed chwaleniem Marrotty należy jednak pamiętać, że co najmniej polowa z jego stosunkowo licznych transferów to przynajmniej na razie niewypaly.

    Inter nie zachwyca, ale wygrywa i wygrywać będzie dla tego sądzę, że po raz kolejny sięgną po największe laury w Italii. Nie umniejszam przy tym Milanu, jednakowoż gwiazdozbiór rossonerich może zaliczyć więcej glupich wpadek aniżeli rywal zza miedzy.

    Na szczęście nie tylko wielcy mogą się podobać. W Palermo kolejny raz udowadniają, że potrafią zrobić coś z niczego. To oni uczynili z Amauriego gwiazdę ligi, ściągnęli do siebie nieznanego Cavaniego, który w Napoli uzyskal formę stawiającą go w roli czolowego bombardiera ligi. Natomiast teraz odkryli dla Wloch sloweńskie perelki, a z Pastore zrobili najbardziej pożądanego pomocnika na światowym rynku pilkarskim. Osobiście czekam na kolejne występy Urugwajczyka Hernandesa; przypomina mi nieco Zalayeate, tyle że jest dynamiczniejszy.

    Lazio to solidność, niemniej jednak uważam, że prędzej czy później spuchną i nie powalczą o ligowy szczyt. Miejsce w pierwszej czwórce? Czemu nie. Ale konkurenci w postaci Napoli, Palermo, Sampdorii i powracającej na wlaściwe tory Romy zrobią wszystko by tak się nie stalo.

    Na dole też jest interesująco. Fiorentina się rozpadla. Kontuzje kontuzjami, ale ktoś taki jak Mihajlovic nie gwarantowal niczego lepszego. Nie wiem czyja protekcja pozwala Serbowi na ciągle zainteresowanie jego osobą; Manciniego, Erikssona? Jednak dla Violi szykują się lepsze dni; do Toskanii zawitać ma Carlos Dunga.
    Genua, której transfery zrobily wrażenie na każdym kto śledzi Italię nie prezentuje się najlepiej. Osobiście uważalem, że ciągle zmiany w skladzie nie prowadzą do niczego dobrego i wygląda na to, że się nie pomylilem.

    Tak czy inaczej liczę, że wbrew logice Wlosi powalczą o LE(wiem wiem olewka, ale może rozsądek zwycięży) i mimo wszystko LM. Cóż z tego, że to nieco naiwne życzenia:)

    azzurri.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. No i Włosi ugrali w Pucharach !! Ręce się załamują.FaNapoli

    OdpowiedzUsuń
  5. No niestety pomimo, że samą serie a ogląda się na prawdę dobrze to w pucharach może być niezwykle ciężko. O ile porażka Milanu mogla się przydarzyć to klęska Romy jest sporą niespodzianką.

    azzurri.blox.pl

    OdpowiedzUsuń