Juventus - Napoli. Po brutalnym pokazie siły, jaki urządziła Stara Dama kosztem Sampdorii, czekamy na ciąg dalszy. Potwierdzenie wskoczenia "na wyższy poziom" albo ponowną nijakość. Juve jest na pewno na fali, drużyna ta dostała takiego kopa, że naprawdę nie zazdroszczę Napoli, że akurat teraz przylatuje do Turynu. Ale pamiętajmy - również goście dobrze wyglądają, strzelają gole w końcówkach, widać - coraz bardziej wierzą w siebie. Zapowiada się ciekawy mecz. Ze składu gospodarzy ponownie wypadł Sissoko, ale nie będzie to mieć kluczowego znaczenia. Juventus raczej wygra, ale po naprawdę ciężkiej przeprawie. Typ: 1
Milan - Parma. Rossoneri już witali się z gąską na boisku w Neapolu, tymczasem w samej końcówce dostali dwa bolesne podbródkowe i musieli oprzeć się o liny. Na ring oczywiście nie padli, muszą tylko teraz zapomnieć o środzie i grać "swoje". Ostatnio wychodzi im to coraz lepiej. Przyjezdni nie mają nic do stracenia. Każdy zdobyty na San Siro punkt będzie dla nich genialnym wynikiem. Albo więc sprawią niespodziankę, albo wyraźnie polegną. Typ: 1
Roma - Bologna. Giallorossi sami postawili się pod ścianą i albo ją rozbiją albo zostaną rozszarpani przez kibiców i media. A już wydawało się, że Ranieri tchnął w tę ekipę nowego ducha. Z Bologną muszą wygrać, choć zagrają bez dwóch swoich liderów - Tottiego i De Rossiego. Typ: 1
Cagliari - Atalanta. Gospodarze wracają do dyspozycji z poprzedniego sezonu i do miejsca, które wtedy zajmowali. Są faworytem. Goście w dość newralgicznym momencie: po niespodziewanej porażce w Livorno i przy problemach kadrowych muszą uniknąć kolejnego niepowodzenia. Inaczej znów mogą wpaść do kotła z wrzącą wodą. Typ: x
Chievo - Udinese. Podopieczni Domenico Di Carlo nie przestają zaskakiwać. Mimo, że są kopciuszkiem z prowincji to grają z wyrachowaniem godnym czołowych ekip i spokojnie powiększają dorobek punktowy. Udinese to taki zespół, który może pokonać Barcelonę by za chwilę przegrać z przysłowiową Roccacannuccią. Tym razem wypada na to, że moga wygrać. Typ: 2
Fiorentina - Catania. Tu twardo stawiam na gospodarzy. Florentczycy natracili już za dużo punktów, sporą część z nich mimo niezłej gry. Tym razem nie zawiodą. Catania "ma coś w sobie", w piłkę nie gra wcale źle, ale jest jakaś nijaka pod względem charakterologicznym. Typ: 1
Livorno - Inter. Nerazzurri robią swoje i powiększają przewagę nad rywalami. W Livorno Interowi nie gra się łatwo, ale nie żartujmy - pod względem piłkarskim dzieli te zespoły przepaść wielkości Wielkiego Kanionu. Jedyną szansą dla Livorno jest luźne podejście podopiecznych Mourinho do tego pojedynku. Ale szansa na to jest dość nikła. Typ: 2
Sampdoria - Bari. Kluczowa sprawa: czy doriani podniosą się po ciężkim laniu jakie zebrali w stolicy Piemontu? Jeśli tak, to wygrają. Bari gra ciekawą i skuteczną piłkę, ale muszą unikać serii przegranych - można wpaść w taką spiralę złych wyników jak 16 lat temu Fiorentina. I niespodziewanie zlecieć z ligi. Typ: 1
Siena - Lazio. Przyjezdni mają nerwy napięte do granic możliwości. Protestują kibice, krytykują media, strefa spadkowa coraz bliżej, chwieje się posada trenera Ballardiniego. On i tak jest w lepszej sytuacji niż Marco Giampaolo, który właśnie spakował walizkę i zdał klucze do służbowego mieszkania w Sienie. Rzymianie, by dalej nie komplikować swojego położenia, nie mogą przegrać. Typ: x2
Palermo - Genoa. To może być fajny mecz, bo oba zespoły mają swój pomysł na grę i stwarzają sporo okazji. Goście wygrali z Fiorentiną, ale był to bardziej triumf woli niż jakości. Czekamy aż wróci Genoa z sierpnia i września. Palermo pokazało charakter w Mediolanie, ale za to punktów jeszcze nie przyznają. Muszą więc wygrać, by nie tracić kontaktu z czołówką. Jednak...typ: x
foto: zimbio.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz