To już dziś! Czy zdążymy? Musimy! Czas na Romę, "polską" Sampdorię i rewelacyjne i ofensywne Sassuolo, absolutnego beniaminka Serie A.
ROMA (poprzedni sezon: 6 miejsce)
Trener: Rudi Garcia (nowy). Po nieudanych eksperymentach z
Luisem Enrique i Zdenkiem Zemanem, włodarze Romy znów zaryzykowali, stawiając
na szkoleniowca, który pracował dotąd jedynie w lidze francuskiej. Mimo to, sądzę, że wybór Garcii może okazać
się dobrym strzałem. Francuz to większy pragmatyk niż trenerscy Don Kichoci - Enrique
i Zeman. W Lille zbudował ekipę, która wygrała podwójną koronę i dobrze
prezentowała się w Europie. W Rzymie, choć przywitany chłodno, szybko zaczął przekonywać
do siebie kibiców pracowitością i coraz lepszą grą drużyny w przedsezonowych
sparingach.
Taktyka: Paradoksalnie, Roma znów ma trenera, który
preferuje system 4-3-3, ale z pewnością jest to 4-3-3 bardziej racjonalne niż
tiki-taka LE21 czy samobójcze pomysły Zemana. Garcia wydaje się pod względem
taktycznym szkoleniowcem dość zbliżonym do Rafy Beniteza. Cechami
charakterystycznymi jego Lille były wysoki pressing, gra skrzydłami, wiele
krótkich, szybkich podań. Drużyna ma wyprowadzać akcje od tyłu, dlatego też ważne,
aby umiejętność tę na wysokim poziomie posiadł co najmniej jeden ze stoperów.
Boczni obrońcy Romy, Balzaretti i Maicon, to w teorii najbardziej ofensywne
boki defensywy w Italii. Ciekawe, czy Garcii uda się wykorzystać również ten
atut. I jak, w jakiej roli wpasuje do swojej strategii Francesco Tottiego?
Najlepszy piłkarz: Trywialne byłoby napisanie, że siłą Romy
od kilkunastu lat jest Francesco Totti. Tak, Totti to najlepszy piłkarz
giallorossi. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na transfer i osobę Kevina
Strootmana, którego przybycie do Wiecznego Miasta przeszło w mediach (poza tymi
rzymskimi) trochę bez echa. A to błąd, bo Holender ma wszelkie dane ku temu, by
szybko stać się gwiazdą Serie A. Strootman
to etatowy reprezentant „Pomarańczowych”, którym nawet zdarzało się mu kapitanować.
Jest pomocnikiem wszechstronnym, bardzo dobrym i twardym w destrukcji, ale
potrafiącym też dobrze rozegrać piłkę i zakończyć akcję strzałem. Nie mogą być
przypadkiem jego statystki z poprzedniego sezonu – 32 mecze, 6 bramek, 10
asyst. Słyszałem opinię, że Strootman jest piłkarzem niesamowicie inteligentnym
taktycznie. Trafił więc do właściwej ligi.
Odkrycie: Latem 2012 Roma kupiła z Corinthians 18-letniego
obrońcę Marquinhosa za całkowitą sumę około 4,5 milionów euro. Po roku
odsprzedała go do PSG za kwotę ponad 7 razy większą. Na podobna przebitkę liczą
ponoć w Rzymie za sprawa Tina Jedvaja, ściągniętego w tym okienku
transferowym z Dynama Zagrzeb. Ten
18-letni Chorwat może grać zarówno na środku defensywy, jak i przed linią
obrony. Właśnie na tej drugiej pozycji był kilkukrotnie próbowany przez Rudiego
Garcię w okresie przygotowawczym. Szybki, skoczny, świetnie wyszkolony
technicznie. Wielka przyszłość przed nim.
Mercato: Do zeszłego tygodnia bardzo rozsądne. Oferta za
Marquinhosa była z tych nie do odrzucenia. Osvaldo był skłócony z wszystkimi w
klubie i na trybunach. Stekelburg bronił słabo, a De Sanctis wydaje się po
prostu pewniejsza opcją w bramce. Transfery Benatii (choć szkoda, że oddano za niego
do Udinese Nico Lopeza), Jedvaja, Strootmana, Gervinho czy Maicona wydawały się
idealnie pasować potrzebom Rudiego Garcii. I nagle działacze Romy wsiedli w
samolot, polecieli do Anglii i zaczęli rozpaczliwi szukać kupców na swoich
czołowych piłkarzy, z Lamela i Pjanicem na czele. Dziura budżetowa? Dopiero
teraz się o niej dowiedziano? Bardzo prawdopodobne odejście jednego z tych
dwóch graczy to byłby duży cios dla drużyny i sztabu szkoleniowego., bo na Bośniaku
Garcia chciał oprzeć konstruowanie gry, a Lamela to jeden z największych talentów
Serie A, który wydaje się wręcz stworzony do stylu gry preferowanego przez
francuskiego trenera.
Zespół: Ci, którzy regularnie oglądali sparingi Romy,
twierdzą, że w każdym kolejnym z nich coraz bardziej widać było rękę i pomysł
Rudiego Garcii. Bramka i obrona prezentują się solidnie. Trójka środkowych
pomocników (De Rossi, Strootman, Pjanić) to na papierze jeden z najciekawszych
tercetów w Serie A. Wątpliwości budzi przód. Osvaldo i Lamela byli dwoma
najlepszymi strzelcami giallorossi. Jeśli zabraknie obu (Włoch już wyjechał z
Rzymu), to ciężar zdobywania goli znów spocznie na Tottim. Na strzeleckie
popisy Gervinho bym nie liczył, a Destro ciągle kuruje się po operacji. Nawet
jeśli Walter Sabatini załatwi jakiegoś napastnika, to wpasowywanie go w
schematy drużyny może potrwać. Generalnie jednak Roma ma naprawdę niezły skład,
a trener Garcia wydaje się posiadać konkretny pomysł na ten zespół. Zaufanie do
amerykańskich właścicieli klubu jest u fanów na rekordowo niskim poziomie, a
przegrany finał Pucharu Włoch z Lazio tifosi wypominali piłkarzom podczas
całych przygotowań, a nawet w trakcie prezentacji drużyny. W nogach zawodników
jest przywrócenie przychylności kibiców wobec drużyny i klubu.
Podstawowy
skład (4-3-3): De Sanctis – Maicon, Benatia, Castan, Balzaretti – De Rossi,
Strootman, Pjanić – Lamela, Totti, Gervinho
Rywalizacja: Balzaretti-Torosidis-Dodo (60%-30%-10%), De
Rossi-Florenzi (80%-20%), Gervinho-Borriello-Destro (60%-30%-10%)
Prognoza: Miejsca 5-7. To będzie najlepszy sezon Romy za
rządów Amerykanów. Ale pułap startowy jest niski, więc nie musi oznaczać to
żadnej rewelacji. Giallorossi mają spora szansę powrotu do Europy, ale raczej
poprzez Ligę Europy. Ważne będą tez ostatnie dni, a nawet godziny mercato,
które mogą wiele zmienić.
SAMPDORIA (poprzedni sezon: 14. miejsce)
Trener: Delio Rossi (bez zmian). Kojarzony u nas głównie z
bójką z Ademem Ljajicem w czasach, gdy pracował w Fiorentinie. I choć sam
zapracował sobie na taką łatkę, to jest ona mocno niesprawiedliwa. Delio Rossi
to, moim zdaniem, jeden z najbardziej niedocenianych trenerów we Włoszech.
Jeśli dostawał czas, tak jak w Lazio czy Palermo, zawsze robił dobrą robotę,
promował i rozwijał młodych piłkarzy i zaskarbiał sobie szacunek i sympatię
kibiców. Sampdorię objął w ciężkim momencie w grudniu zeszłego roku, ale bez
problemów wyprowadził ją na spokojne wody. Rossi zaczynał jako naśladowca
Zdenka Zemana, a jego ultra ofensywne 4-3-3 najcieplej wspominane jest w
Salernitanie, którą wprowadził kiedyś do Serie A. Potem stopniowo „italianizował”
swój warsztat trenerski, ale podkreślić trzeba, że jego drużyny grają zawsze po
prostu dobry futbol.
Taktyka: Wspomniałem o stopniowym łagodzeniu ofensywnych
zapędów Delio Rossiego. Jego Sampdoria będzie grała szybki futbol, w którym
nacisk w grze ofensywnej położony będzie na wykorzystywanie bocznych pomocników
do akcji skrzydłami i licznych dośrodkowań, a także wejść środkowych pomocników
w pole karne rywali (oba te pomysły stwarzają pole do popisu dla Pawła
Wszołka). Duża rolę odegra nominalny środkowy obrońca, niezależnie od tego czy
będzie to Palombo czy Salamon. Jako, że obaj zaczynali karierę na środku pomocy
będą odpowiedzialni także za celne wyprowadzenie piłki od tyłu, co tylko
zwiększy wachlarz możliwości drużyny. Siłą Sampdorii powinny być też stałe
fragmenty gry, gdyż Gastaldello, Costa, Salamon, Regini, De Silvestri czy
Gabbiadini świetnie grają w powietrzu.
Najlepszy piłkarz: Nie powiem, żeby specjalnie było w czym
wybierać. Naprawdę bardzo dobrym środkowym pomocnikiem jest Pedro Obiang, ale
ja czuję, że to będzie sezon Manolo Gabbiadiniego. Wkurzało mnie, że w żadnym z
poprzednich klubów nie dostał szansy gry jako pierwszy napastnik, że nigdy nie
dostał prawdziwego kredytu zaufania. Taki dostanie chyba teraz u Delio Rossiego
i już zaczął go spłacać, strzelając dwa gole w meczu Pucharu Włoch z Benevento.
Gabbiadini to typowy środkowy napastnik w starym, dobrym stylu. Silny, szybki,
dobrze grający głowa. Dysponujący potężnym uderzeniem z lewej nogi. Jeśli
Cesare Prandelli ma problem ze zmiennikiem dla Mario Balotellego, niech
częściej ogląda w tym roku mecze blucerchiati.
Odkrycie: Niespodziewanie Sampdoria stała się klubem, na
który bardzo często zwracane będą oczy polskich kibiców. Bartosz Salamon i
Paweł Wszołek maja oczywiście szanse być odkryciami sezonu i z całego serca im
tego życzę. Na początku więcej minut gry powinien dostawać były Polonista, ale
z czasem większą szansę na regularną grę daję Salamonowi. W rubryce tej
postawię jednak na większego pewniaka. Vasco Regini, tegoroczny srebrny
medalista Mistrzostw Europy U-21, to lewonożny defensor mogący grać po lewej w
stronie w ustawieniu na 3 i 4 obrońców. W meczach przedsezonowych próbowany też
był na lewej pomocy i w spotkaniu z Benevento zaliczył dwie asysty. W dobrej
grze na tej pozycji pomagać mu będzie na pewno umiejętność mocnego, celnego
podania i dośrodkowania piłki. Jego przyszłość widzę jednak raczej w linii
defensywy. To tam może pokazać, że porównania z Giorgio Chiellinim nie są aż
tak bardzo an wyrost.
Mercato: Dość rozsądne. Odejście Icardiego do Interu wcale
nie musi być wielką stratą bo Argentyńczyk strzelał gole nieregularnie i
prezentował równie nieregularną formę. Z powodzeniem zastąpi go wspomniany
Gabbiadini. Szkoda bardzo Andrei Polego, ale na jego przejście do większego
klubu po prostu przyszedł czas. Munari i Estigarribia, którzy również opuścili
Genuę to piłkarze do zastąpienia. Ci, którzy przybyli to młodzi, głodni gry,
utalentowani gracze. Mowa tu o Wszołku, Salamonie, Reginim czy Gabbiadinim. Z
takimi Delio Rossi lubi i potrafi pracować najlepiej. Największym priorytetem
musi być teraz ściągnięcie solidnego golkipera, bo ani Da Costa, ani Fiorillo
nie dają żadnych gwarancji.
Zespół: Sampdoria to klasyczny mix rutyny i młodości. I to mix
całkiem dobrze zbilansowany. Defensywna trójka (Costa-Palombo-Gastaldello) jest
bardzo solidna i otrzaskana w bojach, ale im dalej w las, tym więcej młodości i
fantazji. Sampdoria ma ciekawy środek pomocy, w którym rządzą Obiang i bardzo
zdolny Nenad Krsticić. Brazylijczyk Eder może być świetnym uzupełnieniem dla
Gabbiadiniego. Dużo w tym wszystkim może myślenia życzeniowego i dużo
niewiadomych, ale mi ta Sampdoria się podoba i uważam, że może ona sprawić
wiele niespodzianek. Liczę też na dobrą pracę Delio Rossiego. Ba, jestem o niej
przekonany.
Podstawowy skład (3-5-2): Da Costa – Gastaldello, Palombo,
Costa – De Silvestri, Obiang, Eramo, Krsticić, Regini – Eder, Gabbiadini
Rywalizacja: Palombo-Salamon (80%-20%), Eramo-Soriano-Wszołek (40%-35%-25%),
Regini-Castellini-Wszołek (60%-20%-20%), Eder-G.Sansone-Pozzi (50%-30%-20%).
Prognoza: Miejsca 8-10. To będzie niezły sezon Sampdorii.
Drużyna zrobi krok do przodu, zagra sporo niezłych meczów i wypromuje kilku
ciekawych chłopaków. Stawiam na sam środek tabeli.
SASSUOLO (poprzedni sezon: Serie B)
Trener: Eusebio Di Francesco (bez zmian). Uczeń i naśladowca
Zdenka Zemana wraca do Serie A po nieudanej przygodzie z Lecce. Di Francesco
miał wtedy trochę pecha, bo drużyna nie grała źle, ale traciła punkty w
kuriozalny sposób (jak z Milanem u siebie: od 3:0 do 3:4). Teraz włoski szkoleniowiec
jest o tę lekcję mądrzejszy. Dobrze ułożył drużynę, która grała najlepszy
futbol na zapleczu ekstraklasy.
Taktyka: Jeśli uczeń Zdenka Zemana, to oczywiście
obowiązkowe 4-3-3. Wysoki pressing, gdzie szczególną rolę odgrywają dwaj boczni
napastnicy (skrzydłowi), którzy mają nie pozwolić na oddech wyprowadzającym
piłkę defensorom rywali. Formacje blisko siebie, wysoka linia obrony, pułapki ofsajdowe
zastawiane prawie w kole środkowym. Do tego szybkie przenoszenie ciężaru gry
pod bramkę rywala głównie z użyciem prostopadłych podań. Nacisk położony
zdecydowanie na ofensywę. I dobrze opracowane stałe fragmenty gry, po których
Sassuolo strzela sporo bramek.
Najlepszy piłkarz: Simone Missirolego pamiętam z Regginy
jako napastnika. Zaskoczony byłem więc, gdy „odkryłem”, że teraz występuje jako
jeden z 3 środkowych pomocników. I robi to świetnie. Przeszłość snajpera
pozwala mu doskonale wyczuć tempo wejścia w akcję z drugiej linii. To właśnie
Missiroli zdobył gola decydującego o awansie do Serie A w meczu z Livorno.
Oprócz 6 bramek Il Missile aż 12 razy zaliczał asysty. 191 cm ułatwia mu tez
dominację w walce powietrznej. Od jego formy będzie zależeć naprawdę dużo w
kwestii pozostania Sassuolo w najwyższej klasie rozgrywkowej. Nieprzypadkowo
Missiroli został uznany najlepszym piłkarzem Serie B sezonu 2012/2013.
Odkrycie: Za każdym
razem, gdy Antonio Conte włączy sobie mecze Sassuolo, uśmiech gościć będzie na
jego twarzy. Karta Domenico Berardiego już wkrótce ma stać się własnością Starej
Damy.19-letni Włoch jeszcze przez co najmniej rok reprezentować będzie jednak barwy
neroverdi. Berardi zajmuje w tercecie ofensywnym miejsce po prawej stronie
boiska, co pozwala mu często łamać akcje do środka i wykorzystywać dobre,
soczyste uderzenie z jego lepszej, lewej nogi. Piłka się go słucha, a do tego
dysponuje imponującym przyspieszeniem. Rok temu 11 bramek w Serie B, jak będzie
teraz? Niezależnie od tego, Domenico to przyszłość calcio.
Mercato: Jak na beniaminka, bardzo dobre. Właściciel klubu
Giorgio Squinzi (znana także u nas firma Mapei) zapewnił dyrektorowi sportowemu,
Nereo Bonato, środki na przeprowadzenie sensownych ruchów i zatrzymanie
wszystkich autorów awansu, z Terranovą, Missirolim i Berardim na czele.
Uniknięto scenariusza znanego z przeszłości wielu beniaminków, a mianowicie
ściągania najemników i odpadów z innych klubów Serie A. Piłkarze, którzy trafili
do Sassuolo tego lata to w zdecydowanej większości młodzi, głodni gry i rozwoju
gracze z dużym potencjałem. Mowa tu o Alexe, Kurticu, Rossinim, Zazie,
Fariasie, Zieglerze czy, mimo wszystko Acerbim. Absolutny beniaminek Serie A
jest całkiem nieźle przygotowany do swojego debiutu, choć przydałoby się
jeszcze poszerzenie kadry o 2-3 ludzi.
Zespół: Bardzo ciekawy. Młody, wybiegany, grający na pamięć.
Nie naruszono mu kręgosłupa, a latem jeszcze dozbrojono. Ci, którzy widza w
Sassuolo drugą Pescarę, zupełnie błądzą. Sassuolo bliżej może być do
dawniejszego Chievo. Oczywiście podopieczni Di Francesco nie będą punktować aż
tak regularnie, ale na pewno napsują krwi wielu ekipom. Moje wątpliwości budzi
przede wszystkim obsada bramki, bo ani Rosati ani Pomini to nie są fachowcy
wysokich lotów, a będą z pewnością wystawiani na ciężkie próby. Siła drużyny to
ofensywa. Tercet Berardi-Zaza-Alexe wspomagany jeszcze Fariasem i Masuccim to
jedna z najciekawszych formacji ofensywnych w lidze.
Podstawowy skład (4-3-3): Rosati – Gazzola, Terranova, Rossini,
Ziegler – Kurtić, Manganelli, Missiroli – Berardi, Zaza, Alexe
Rywalizacja: Rosati-Pomini (65%-35%), Rossini-Acerbi
(80%-20%), Alexe-Farias-Masucci (50%-25%-25%)
Prognoza: Miejsca 15-17. Sassuolo będzie punktować w
meczach, gdzie nikt nie będzie na nich liczył, by potem przegrywać spotkania,
gdy staną się faworytem. Szkoda tylko, że nie będą mogli grać an swoim stadionie. Dużo bramek, dużo emocji i utrzymanie w Serie A. Tego
im życzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz