niedziela, 16 sierpnia 2009

Skąd pomysł?

Od dawna (od zawsze?) interesuję się włoską piłką. I lubię o niej rozmawiać. Nie zawsze jest z kim, stąd pomysł założenia bloga. Chcę na nim zamieszczać swoje przemyślenia na temat calcio. Chcę przestawić swój punkt widzenia na piłkę nożną rodem z Półwyspu Apenińskiego, często w Polsce krytykowaną i lekceważoną - kojarzoną z catenaccio.

Wpisy zamierzam zamieszczać stosunkowo często. Jak często - tego precyzyjnie określić nie potrafię. Wiele zależeć będzie od spraw zawodowych. Jeśli blog wzbudzi zainteresowanie i będzie go czytać ktoś jeszcze poza żoną i psem, to świetnie. O to chodzi. W innym wypadku będę skazany nadal na monologi przed lustrem.

Witam wszystkich, którzy trafią tu przypadkiem lub z premedytacją. Zachęcam do lektury i dzielenia się spostrzeżeniami (co ładnie zwie się konstruktywną krytyką).

1 komentarz:

  1. Ha! No i udało Ci się mnie zainspirować do założenia własnego bloga we włoskim klimacie;) Sukces na taką skalę nie może przejść bez echa, choć nawet żona i pies nie wpadli jeszcze pod mój nowy adres-

    http://fuocobianconero.blogspot.com/ zapraszam:)

    A zaraz, przecież ja nie mam psa. Żony też nie:x No cóż;) życzę powodzenia, dzięki za inspirację i pozdrawiam. Idę szukać psa. Albo może lepiej żony? E, za młody jestem. No to psa. Chociaż w sumie...

    OdpowiedzUsuń